Jak w baśni Andersena, król okazał się nagi – piszą duńskie media o zwycięstwie 4:0 nad Polską – w eliminacjach do mundialu.
Reprezentacja naszych piłkarzy musiała w Kopenhadze przełknąć gorzką pigułkę. Po meczu – głowę popiołem posypał Kamil Grosicki.
Biało-czerwoni na szczęście pozostali na pierwszym miejscu w grupie E, ale goniące nas Czarnogóra i Dania mają już tylko trzy punkty straty do naszego zespołu. W poniedziałek gramy z Kazachstanem w Warszawie.
Zdjęcie: wspolczesna.pl