Znamy stanowisko Netto w sprawie nietypowego zakupu, jakiego dokonała pani Bożena w sklepie przy ul. Wyszyńskiego. Nasza słuchaczka znalazła w pomidorze rosnące krzaczki. – Czym oni nas karmią? – pytała zaniepokojona.
O odpowiedź na pytanie, skąd w pomidorze wzięły się krzaczki, zwróciliśmy się do przedstawicieli firmy Netto. A ci z kolei, poprosili o wyjaśnienia producenta pomidorów.
– Uzyskaliśmy informację, że przyczyną anomalii są błędy podczas przyrządzania pożywki dla pomidorów. Około 6 tygodni przed zbiorem dodano najprawdopodobniej zbyt dużo azotu do nawozu i owoce pomidora zakwitły od środka – tłumaczy Mariola Skolimowska z biura prasowego spółki Netto.
– Nie ma to negatywnych skutków zdrowotnych dla osób spożywających pomidory – nadmiar azotu powoduje jedynie nieprawidłowy rozwój rośliny. Niemniej jednak bardzo przepraszamy za tę sytuację, jeśli klientka zachowała paragon za zakupy chętnie wymienimy produkty na pełnowartościowe – dodaje Skolimowska.