Stargardzcy policjanci i pracownicy socjalni musieli interweniować u 37-latki, która pijana opiekowała się swoim dwuletnim synem. To już druga taka sytuacja w tym tygodniu.
Tym razem, do interwencji doszło na terenie gminy Marianowo, gdzie w jednym z domów, opiekująca się dzieckiem kobieta miała ponad 2 promile alkoholu we krwi. Na miejsce przyjechali zarówno policjanci jak i pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dwuletnim chłopcem zaopiekowali się inni członkowie rodziny, a o dalszym losie 37-latki zadecyduje sąd. Do podobnej interwencji doszło wczoraj w Stargardzie, na ulicy Skłodowskiej-Curie. Tam dziecko odebrano pijanej 26-latce, która pomimo tego, że ledwo trzymała się na nogach opiekowała się swoim również 2-letnim synem. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego.