Kiepskie warunki w szpitalnych karetkach

Dwie nowe karetki, warte ogółem ponad milion złotych trafiły do stacji pogotowia ratunkowego w Stargardzie i Łobzie. Pojazdy kupiono ze środków tzw. rezerwy ogólnej budżetu państwa. Tymczasem stargardzki szpital, ciesząc się także z nabytku dla kolegów w pogotowiu, zwraca uwagę na swoje potrzeby.

Anna Szymańska, rzecznik szpitala potwierdza, że pacjentów na konsultacje i zabiegi dowożą ambulanse nie pierwszej młodości.

Z kolei ratownicy medyczni zatrudnieni w szpitalu informują nas o warunkach jazdy szpitalnymi karetkami, które różnią się mocno od tego, co oferują nowe ambulansy pogotowia. Zgłaszają również zastrzeżenia do poziomu wyposażenia szpitalnych karetek. Rzecznik szpitala nie chce komentować tych informacji. Przyznaje natomiast, że patrząc na nabytek pogotowia jest czego zazdrościć.

Szpital nie chce informować na temat przebiegu tych aut. Ogranicza się tylko do zapewnień, że są należytym stanie technicznym, który nie powinien budzić obaw o bezpieczeństwo przewożonych pacjentów.