Rząd Beaty Szydło przyjął projekt ustawy wprowadzającej program “Rodzina 500 plus”.
Został on złożony w Sejmie. Premier Szydło zapewniła, że z programu skorzystają wszystkie rodziny. Nowoczesna domaga się wprowadzenia w programie “500 plus” kryterium dochodowego i w przyszłym tygodniu zgłosi taką poprawkę do ustawy.
– mówi Ryszard Petru. Nowoczesna złoży też kontrpropozycję dla rządowego programu wsparcia rodzin.
Z hasłem “500 złotych na dziecko” do wyborów szedł PiS. Premier obiecywała, że ten projekt trafi do Sejmu w ciągu stu dni nowego rządu. I tu udało się dotrzymać słowa, ale treść projektu odbiega od tego co obiecywano w kampanii. 19 października, na 5 dni przed wyborami, podczas debaty wyborczej Beata Szydło mówiła: “Przygotowałam program – 500 zł na każde dziecko”. A po wyborach było już: “Świadczenie będzie przysługiwało na drugie i każde kolejne dziecko”. Dzisiaj jednak rząd ogłasza sukces.
Szczegóły jutro ma podać minister pracy i rodziny. 500 złotych będzie także na pierwsze dziecko tylko wtedy, gdy dochód nie przekracza 800 złotych na osobę w rodzinie.
Według rządu, te 500 złotych na dziecko ma być receptą na ubóstwo polskich rodzin. A problem jest olbrzmymi. Co dziesiąte dziecko albo nastolatek żyło w skrajnym ubóstwie – tak twierdzi Główny Urząd Statystyczny na podstawie danych sprzed dwóch lat. Ubóstwo zaczyna się przy kwocie dochodów na osobę w wysokości 540 złotych. Trudno za takie pieniądze się wyżywić, a co dopiero mówić o ubraniu dzieci i kupieniu im przyborów szkolnych i zeszytów. Nie najłatwiejsze są też warunki mieszkaniowe. Na jedną osobę przypada 19 metrów kwadratowych, ale w co dziesiatym mieszkaniu brakuje ciepłej wody, a w łazience nie ma spłukiwanej toalety. Co trzecia rodzina żyjąca w ubóstwie nie ma centralnego ogrzewania i pali w piecu węglem. Jedyne czego nie brakuje to telefony komórkowe. Są one w 91% gospodarstw uznawanych za biedne.