Żadnego gola nie zobaczyli kibice w niedzielnym starciu Błękitnych Stargard ze zdegradowaną już z ligi Gwardią Koszalin. W meczu przy Ceglanej wiało nudą, a strzałów w światło bramki było jak na lekarstwo.
Trener Gwardii, Tadeusz Żakieta przyznał, że mimo gry o pietruszkę, punkt w tym meczu cieszy.
Z opinią trenera Gwardii zgodził się szkoleniowiec Błękitnych, Krzysztof Kapuściński. Na konferencji przyznał, że jego podopieczni bardzo chcieli zdobyć komplet punktów.
Błękitni, na dwie kolejki przed końcem sezonu, wciąż nie są pewni utrzymania w II lidze. Przed nimi mecze z niżej notowanymi MKS-em Kluczbork i Gryfem Wejherowo. Gdyby w starciu z Gwardią zwyciężyli, mogliby już spać spokojnie.