60 drzew w Kołowie – poszło pod topór

Te drzewa to samosiejki.

I nikt ich nie żałuje. Przeciwnie – mieszkańcy wsi od lat zabiegali o tę wycinkę. Topole wprost rozsadzały przykościelny zabytkowy mur i bruk na drodze. – Wreszcie na wycięcie samosiejek mamy wszystkie pozwolenia, także z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – informuje Radio Stargard sołtys Kołowa, Kazimierz Bejnarowicz. Zostaną tylko stare, okazałe świerki, które zdobią przykościelny ogród. Drzewa wycina profesjonalna firma, ale charytatywnie, to pomoc sąsiedzka – zapewnia sołtys. W czynie społecznym mieszkańcy także posprzątają po wycince drzew.