Punktualnie o 9 rano odbyło się wielkie otwarcie szczecińskiego Morskiego Centrum Nauki im. prof. Jerzego Stelmacha. Centrum jest najnowocześniejszym obiektem w Europie, z multimedialną wystawą poświęconą żegludze morskiej, a sam budynek kształtem przypomina statek zacumowany tuż przy nabrzeżu Odry.
Nie ma drugiego takiego Morskiego Centrum Nauki w Polsce, jak i w Europie. Centów nauki jest sporo, ale morskiego nie ma. Głęboko wierzę w to, że nasza idea zaciekawiania młodych ludzi nauką i przyciągania ich do wody będzie przez wiele lat realizowana, a my będziemy twórczo dobudowywali jej kolejne elementy. Przestrzeń MCN-u jest idealna, aby odwracać znów Szczecin w kierunku wody. Morskie Centrum Nauki i Łasztownia będą morską częścią Szczecina i to jest moje marzenie, które krok po kroku staje się to faktem m.in. dzięki temu, że ten wielki statek zacumował to na zawsze – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego
W Morskim Centrum Nauki znalazło się ponad 200 multimedialnych i oryginalnych eksponatów związanych z wodą i morzem. Utworzono trzy pracownie: biologiczno–chemiczną, fizyczno–mechatroniczną i modelarską. Dostępne jest również Planetarium, umieszczone w ogromnej żelbetowej kuli, która dzięki specjalnej konstrukcji sprawia wrażenie lewitującej w powietrzu.
Mamy 213 interaktywnych eksponatów. Mamy również artefakty w postaci kajaku Aleksandra Doby, kajaku czwórki wioślarskiej Konrada Wasielewskiego, Marka Kolbowicza, Michała Jelińskiego i Adama Korola, na którym zdobyli złoty medal na olimpiadzie w Pekinie. Dwa dni temu zamontowaliśmy łódź srebrnej medalistki olimpijskiej Agnieszki Skrzypulec. Na wszystkie eksponaty mamy 7 tys. metrów do dyspozycji – informuje Witold Jabłoński, dyrektor Morskiego Centrum Nauki
Inwestycja kosztowała 162 mln zł, 85 proc. to fundusze unijne.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio
Foto główne: Facebook/ Olgierd Geblewicz