Wysoka inflacja, galopujące ceny i ogólny wzrost kosztów utrzymania powoduje to, że skala ubóstwa żywnościowego w Polsce jest coraz większa. Jak mówią przedstawiciele organizacji pomocowych zajmujących się dystrybucją produktów spożywczych, zapasów darmowej żywności jest dramatycznie mało, maleje też ofiarność darczyńców. Przybywa za to potrzebujących.
Zwiększa się zapotrzebowanie w związku z inflacją, podwyżkami cen żywności. Mamy informacje z MOPS-ów, że potrzeby rosną i ilość mieszkańców potrzebujących pomocy wzrasta – mówi Maria Józefowska-Jurga, prezeska Banku Żywności w Nowych Bielicach
Wzrost zapotrzebowania na darmowe produkty odnotowuje również Bank Żywności im. Jacka Kuronia w Szczecinie.
Ze swoich statystyk jesteśmy w stanie powiedzieć, że w pierwszym kwartale tego roku nasza pomoc wzrosła o ponad trzydzieści procent w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku – informuje Piotr Nagurski, prezes Banku Żywności im. Jacka Kuronia w Szczecinie
Zachodniopomorskie banki żywności zgłaszają wzrost liczby beneficjentów, średnio w granicach 20-30 procent.