„Aborcja to zabójstwo” to kolejny obywatelski projekt złożony w Sejmie przez antyaborcyjną „Fundację Życie i Rodzina” kierowaną przez Kaję Godek. Zgodnie z projektowanymi przepisami, osoba nakłaniająca kobietę do przerwania ciąży miałaby podlegać karze pozbawienia wolności do trzech lat.
Całe to środowisko Kai Godek, to jest jeden wielki skandal. Kobiety w Polsce są dręczone dzisiaj, zaostrzane jest prawo aborcyjne. Kaja Godek stoi na czele środowiska, które tak naprawdę chce stygmatyzować ludzi, którzy chcą żyć swoją wolnością i swoim własnym życiem. Państwo nic do tego i Kai Godek też nic do tego. Wiem, że składa kolejną ustawę, to jest ustawa skandaliczna, powinna być natychmiast odrzucona. Decyzja o potencjalnej aborcji do 12. tygodnia życia to jest decyzja kobiety i mężczyzny oparta o opinię lekarską, a nie hierarchów kościelnych, czy Kai Godek – komentuje były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz
Prawo i Sprawiedliwość również nie opowiada się za dalszym zaostrzeniem regulacji dotyczących przerywania ciąży.
Kompromis, który jest, on jest w miarę dobry. Trzeba go chronić przede wszystkim, żebyśmy nie wylali dziecka z kąpielą, żebyśmy nie wprowadzili coś, co potem będzie paradoksalnie totalnie odwrotne. Na pewno wstrzemięźliwość, spokój, zdrowy rozsądek utrzymujemy to, co jest dotychczas. Mamy naprawdę poważne problemy w aspekcie bestialskiej wojny w Ukrainie, kryzysu energetycznego, natomiast tu jest konsensus, kompromis i trzymajmy się tego konsensusu, kompromisu, który jest akceptowany przez większość Polaków – stwierdza poseł Czesław Hoc z-ca przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia
Według projektu Kai Godek, m.in. zakazane byłoby także publiczne informowanie o możliwości przerwania ciąży na terenie kraju i poza jego granicami.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio