Każdego roku wiele organizacji broniących praw zwierząt apeluje, żeby nie bawić się w sylwestrową noc pirotechniką. Narażamy na śmiertelne niebezpieczeństwo wolno żyjące zwierzęta, a naszych domowych pupili na niepotrzebny stres. Ponadto 1 stycznia w lasach i miastach można znaleźć wiele martwych ptaków. To także wynik sylwestrowej zabawy z fajerwerkami.
Fajerwerki to jest przekleństwo całego świata ginącej już przyrody. Ptaki zabijają się o ściany budynków, o linie wysokiego napięcia. Psy bardzo się boją, nie wszystkie na szczęście. Taka jest reguła, od której bywają wyjątki, im większy pies, tym bardziej się boi. Co można doradzić opiekunom psów, przede wszystkim, żeby byli w domu podczas kanonady i nie wychodzili wtedy z psami na spacer – doradza Dorota Sumińska, lekarz weterynarii
Dorota Sumińska radzi jak przygotować nasze mieszkanie na przywitanie hucznego nowego roku w towarzystwie czworonogów.
Kiedy siedzimy w domu, należy zasłonić wszystkie okna, włączyć wszystkie światła i głośno puścić muzykę lub jakieś inne medium, np. telewizor. Trzeba coś zrobić, aby był hałas w domu, ale hałas znany i odgrodzić się o tego zewnętrznego świata, tak żeby nie było widać błysków ani nie było słychać huków. Przede wszystkim trzeba zrezygnować z balów sylwestrowych, dlatego, że nasza obecność jest niezwykle ważna, bo zwierzęta są jak dzieci i obecność mamy czy taty daje poczucie bezpieczeństwa. Pies, który jest duży i próbuje wyjść przez okno, oczywiście powinien dostać jakiś środek uspokajający doraźnie, ale mały piesek lepiej, jeżeli wtuli się swojego opiekuna. Jeżeli schowa się do wanny, proszę pozwolić mu siedzieć w wannie. To samo dotyczy kota. Jeżeli chce się schować do szuflady, szafy, proszę na to pozwolić, dlatego, że tam czuje się lepiej i bezpieczniej – tłumaczy Dorota Sumińska
Pamiętajmy również, że podawanie farmaceutyków na uspokojenie naszych pupili powinno być zawsze konsultowane z lekarzem weterynarii.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio