Odkąd Putin ogłosił mobilizację, Rosjanie uciekają za granicę swojego kraju. Co zrobić z rosyjskimi uciekinierami, którzy uciekają przed wojskiem? Czy mogą się pojawić również na Pomorzu Zachodnim? Na te pytania odpowiedział nasz gość R0ozmowy Dnia – Jarosław Rzepa, zachodniopomorski poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
To trudne pytanie, bo pierwszy ludzki odruch byłby taki, że jeżeli uciekają i nie zgadzają się z Putinem, to dlaczegożby ich nie przyjąć. Natomiast patrząc z innej perspektywy – tej, która spowodowała, że nie tylko na Pomorzu Zachodnim, ale w Polsce znalazły się miliony uchodźców z Ukrainy, wydawać by się mogło, że byłoby to bardzo niebezpieczne. Dla naszego wewnętrznego spokoju z punktu widzenia możliwych konfliktów pomiędzy społecznością ukraińską a rosyjską to raz. A dwa, mimo wszystko może być tu podtekst celowego wprowadzenia na nasze ziemie osób, które miałyby całkowicie inny cel.
– Odpowiada nasz gość.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: