Na uwagę zasługuje piękny gol Patryka Baranowskiego z rzutu wolnego z okolic 25. metra. Ale to tyle, jeśli chodzi o pozytywy. – Nie możemy się tak zachowywać – grzmiał na konferencji trener Adam Topolski.
Inne nastroje panowały, rzecz jasna, w zespole z Kluczborka. Choć przyjechali do Stargardu w dniu meczu, pokonując 500 km, wracali do domów szczęśliwi – ze zwycięstwem i awansem do następnej rundy. – Zrealizowaliśmy to, co sobie założyliśmy – mówił trener Andrzej Orzeszek.
MKS zagra w I rundzie, w której do rywalizacji przystąpią pozostałe zespoły szczebla centralnego, w tym ekipy ekstraklasowe. Na pocieszenie Błękitnych, za burtą znalazły się też inni ligowi rywale naszego zespołu, którzy ulegali trzecioligowcom. Znicz Pruszków przegrał z Wisłą Puławy 1:2, a Stal Stalowa Wola uległa Legionovii 2:3. O włos od awansu była Gwardia Koszalin, ale w starciu z Rybnikiem przegrała w rzutach karnych.