2 lata więzienia – taką karę może ponieść nietrzeźwy kierowca, który został zatrzymany w zeszłym tygodniu w Mierzynie. Jest to jedna ze spraw, w których kluczową rolę odegrał nie policjant, lecz inny uczestnik ruchu.
– Obywatel zauważył, że ten mężczyzna, ewidentnie pod wpływem alkoholu, wsiada za kierownicę, więc gdy zobaczył, że on odjeżdża z miejsca parkingowego ruszył za nim. Postanowił że zatrzyma go, żeby nie doszło do tragedii i zajechał mu drogę. Obywatel podszedł do tego nietrzeźwego kierującego, otworzył drzwi od kierowcy, wyjął kluczyki ze stacyjki, wyłączył ten pojazd i zadzwonił po policję – mówi młodsza aspirant Katarzyna Leśnicka z komendy w Policach.
Sytuacja ta była przykładem obywatelskiego zatrzymania, które jest jednym ze sposobów, w jaki możemy pomóc usprawnić pracę policji.
– Każdy obywatel, jeżeli widzi osobę, która może popełniać przestępstwo tak jak z tym przypadku, może tę osobę ująć. Tutaj musimy liczyć się jednak z ryzykiem, bo nigdy nie wiadomo jak ta osoba się zachowa, więc nie możemy powiedzieć, że jest to obowiązek obywatela. Oczywiście jeżeli ktoś czuję się na siłach i chce spełnić obywatelski obowiązek, to jak najbardziej ma do tego prawo i jesteśmy wdzięczni takim obywatelom, którzy pomagają takich nietrzeźwych kierujących z ruchu wyeliminować – zaznacza.
Zatrzymany kierowca przyznał się do spożywania alkoholu. Badanie alkomatem u zatrzymanego wskazało na 1,5 promila alkoholu. O dalszym jego losie zadecyduje sąd