Ponad połowa (54 proc.) klientów z branży transportowej obawia się, że wprowadzany od sierpnia ub.r. unijny Pakiet Mobilności spowoduje obniżenie konkurencyjności polskich firm na rynku przewozów międzynarodowych – wynika z badania przeprowadzonego przez PKO Leasing. Raport z badań został ogłoszony na początku lutego 2021 r.
Przepisy Pakietu Mobilności przyjętego w lipcu 2020 r. przez Parlament Europejski będą wprowadzane etapami przez kolejnych sześć lat. Pierwsze zaczęły obowiązywać od sierpnia ubiegłego roku i dotyczą m.in. obowiązkowego odpoczynku kierowców i nałożenia na przewoźnika obowiązku takiej organizacji pracy kierowców, by mieli oni możliwość odbycia tego odpoczynku na terenie baz.
Od lutego 2022 r. wchodzą w życie kolejne przepisy pakietu, dotyczące delegowania kierowców w transporcie międzynarodowym oraz kabotażu. Przewóz kabotażowy to zarobkowy transport ładunku pomiędzy punktami odbioru znajdującymi się w innym państwie członkowskim (np. Unii Europejskiej lub EFTA) niż kraj, w którym przewoźnik założył działalność gospodarczą.
W Polsce, która jest liderem europejskiego rynku przewozów towarowych, nowe prawodawstwo wzbudziło wiele obaw związanych z ewentualnym obniżeniem konkurencyjności polskich firm transportowych.
Jak wynika z badania PKO Leasing, takie obawy żywi niemal 54 proc. ankietowanych, a ok. 32 proc. przypuszcza, że wprowadzenie nowych przepisów utrudni działanie firm transportowych na początku, ale z czasem powinno być prościej.
Po pięciu miesiącach (od sierpnia) od wejścia w życie pierwszego pakietu zmian, dotyczących czasu pracy i odbioru wypoczynku prze kierowców, ponad 62 proc. badanych na razie nie odczuwa wpływu nowych przepisów na prowadzenie biznesu. Przeciwnego zdania jest ok. 37 proc. przedstawicieli branży transportowej. Co piąty badany uznał te przepisy za trudne do wdrożenia.
Większy niepokój wzbudzają zmiany dotyczące delegowania kierowców, które wchodzą w życie w lutym 2022 roku. Wprowadzania tych przepisów już teraz obawia się 29 proc. właścicieli firm transportowych. Dodatkowo nowe przepisy będą obejmować takie obszary jak wymóg posiadania siedziby, poszerzenie Krajowego Rejestru Przedsiębiorców Transportu Drogowego oraz wprowadzenie nowych wymogów finansowych wobec firm transportowych.
Pakiet uderza głównie w operacje kabotażowe i cross trade, w których specjalizuje się Europa Środkowo-Wschodnia. W Polsce udział cross trade oraz kabotażu w pracy przewozowej ogółem wynosi odpowiednio ok. 20 i 6 proc.
Niemal wszyscy respondenci (95.proc.) już teraz są zgodni, że Pakiet Mobilności przyczyni się do wzrostu kosztów prowadzonej przez nich działalności przewozowej. Przekłada się to na nastroje inwestycyjne w branży. Tylko co piąty ankietowany zamierza dalej inwestować w sprzęt i nowe rozwiązania.
„Pakiet Mobilności może przyczynić się do lekkiego spadku efektywności sieci transportowej oraz wzrostu kosztów prowadzonej działalności. Jego regulacje mogą być bardziej dotkliwe dla małych firm. Perspektywy rozwoju dla firm średnich i dużych pozostają jednak korzystne, a Pakiet nie powinien istotnie wpłynąć na pogorszenie ich sytuacji finansowej czy konkurencyjności” – mówi Wojciech Matysiak, ekonomista PKO Banku Polskiego.
„Sytuacja w branży nie jest jednoznaczna. Widać coraz większy optymizm, ponieważ wstępne dane finansowe za trzeci kwartał 2020 dla średnich i dużych firm transportowych wskazują na poprawę zysku netto o 85,6% rok do roku. Firmy notują wprawdzie spadek przychodów, ale w znacznym stopniu udało im się obniżyć koszty. Pozytywnym symptomem jest również to, że rośnie liczba rejestracji w transporcie ciężkim – podkreśla Piotr Gąska, dyrektor rynku transportu ciężkiego w PKO Leasing. – Z drugiej strony aktywność inwestycyjna firm w okresie wiosennego lockdownu praktycznie zamarła. Przedsiębiorcy wskazują na dużą niepewność, co do przyszłości w kontekście recesji gospodarczej oraz wchodzącego w życie Pakietu Mobilności” – dodaje.
Bardzo dużym problemem dla branży transportowej jest deficyt pracy kierowców, z roku na rok firmy raportują coraz poważniejsze problemy ze znalezieniem pracowników. Jest to m.in. związane z niskimi kosztami pracy w tym sektorze. Z ankiety przeprowadzonej na klientach PKO Leasing wynika, że 69 proc. przedsiębiorców uważa, że wprowadzone zmiany prawne jeszcze pogłębią problem braku kierowców na rynku. Pandemia może jednak zmienić optykę, ponieważ branże dotknięte Covid-19 uwolniły część zasobu pracowników.
Polska branża transportowa jest silnie rozdrobniona, ale od kilku lat na rynku uwidacznia się coraz wyraźniejszy trend konsolidacyjny. Wzrost rynku transportowego jest udziałem głównie firm średnich i dużych. Wzrost kosztów oraz biurokracja związana z Pakietem Mobilności uderzy przede wszystkim w firmy małe, co może przyczynić się do przyspieszenia konsolidacji sektora. Ankietowani przedsiębiorcy są w tej kwestii podzielni – 56 proc. uważa, że nowe przepisy nie wpłyną na łączenie się firm. Natomiast 44 proc. sądzi, że Pakiet Mobilności przyspieszy ten proces.
Badanie przeprowadzone w grudniu 2020 roku na grupie 100 klientów PKO Leasing reprezentujących branżę transportową z aktywną umowę leasingową w segmencie transportu ciężkiego.
Źródło informacji: PAP MediaRoom