Dziś w Rewalu w ramach przygotowań do sezonu zagrają ze Błękitni Stargard i Flota Świnoujście. Kibic często patrzy na mecz pod względem wyniku. Lecz w sparingu to jest sprawa drugorzędna, dla mnie ważniejsze są inne aspekty – mówi Tomasz Grzegorczyk, szkoleniowiec Błękitnych.
Dla mnie najważniejsze jest to, żeby po tym meczu każdy zawodnik był zdrowy. Wynik jest ważny, bo każdy zawodnik nabiera pewności siebie z pozytywnym wynikiem, drużyna całkiem inaczej reaguje mentalnie. Zwycięstwo tak, ale dla mnie najważniejsze, aby obyło się bez kontuzji, co pomoże zawodnikom się dobrze przygotować. Na pewno będziemy chcieli przetestować również nowe założenia taktyczne w meczu z Flotą.
Wtóruje mu trener Floty, Łukasz Borger. Dodaje jednak, że piłkarze dadzą z siebie 100 procent w meczu z rywalem, który jest szczebel wyżej w ligowej drabinie.
Sparingi służą temu, żeby drużyna się zgrywała, nie można powiedzieć, że wyniki w sparingach nie są ważne. Budują pewność drużyny, automatyzmy. Sparingi służą po to, żebyśmy się zgrywali i lepiej wypadali na wiosnę. Na pewno nie będzie nas trzeba dodatkowo mobilizować na mecz z Błękitnymi. Drużyna ligę wyżej, poziom centralny, będziemy starali się im dorównać i postaramy się o małą niespodziankę.
Zawodnicy obu klubów jeszcze nie muszą myśleć o graniu o stawkę, ponieważ do tego jeszcze jest czas. Pierwsza do rozgrywek wróci Flota, która 20 lutego zagra w regionalnym Pucharze Polski z Unią Dolice. Błękitni rozpoczynają granie w 2. lidze 27 lutego meczem z drugą drużyną Śląska Wrocław.
Pierwszy gwizdek dzisiejszego meczu pomiędzy Flotą Świnoujście a Błękitnymi Stargard wybrzmi o 18.