Lokale gastronomiczne decydują się na otwarcie pomimo zakazu. Zmusza nas do tego sytuacja ekonomiczna.
Nie mamy już pieniędzy – mówiła dziś na naszej antenie Izabela Nowak z restauracji Bongiorno w Koszalinie.
My utrzymamy pełny reżim sanitarny. Rozdzielimy stoły, będą tylko dwa stoły na każde pomieszczenie, które mamy. Restauracja jest bardzo duża, także będziemy w stanie utrzymać taki reżim sanitarny jak był w żółtej, później w czerwonej strefie. Oczywiście pełna dezynfekcja, mierzenie każdemu gościowi, który wchodzi do restauracji temperatury. Także będziemy się tego wszystkiego trzymać – tłumaczy Izabela Nowak.
Coraz więcej restauracji i pubów deklaruje, że zamierzają otworzyć swoje lokale 1 lutego.
Sanepid może nakładać na takich przedsiębiorców kary w wysokości 30 tysięcy złotych podlegające natychmiastowemu wykonaniu.
Słuchaj Rozmowy Dnia: