Urząd Marszałkowski obniża wymagania co do bezzwrotnych grantów dla zachodniopomorskich przedsiębiorców, przyznanych na walkę ze skutkami spowolnienia gospodarczego.
Według wcześniej przyjętych zasad, aby firmy nie musiały oddawać otrzymanych pieniędzy, spadek przychodów powinien być na poziomie co najmniej 70 procent. Po negocjacjach z podmiotami gospodarczymi próg ten obniżono do 50 procent.
– Tych pieniędzy nie starczy dla wszystkich przedsiębiorców, dlatego wypracowanie sprawiedliwego podziału nie jest łatwe. Początkowo przyjęliśmy założenie, by bezzwrotne granty trafiły do tych, którzy najbardziej odczuli kryzys. Mamy świadomość, że sposób wyłonienia tych firm, czyli „kto pierwszy ten lepszy”, dodatkowo zawęża szanse. Wsłuchałem się więc w te sygnały, by szansę dać większej grupie firm – powiedział Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.
Firmy, które otrzymają granty – w sumie 50 milionów – zobowiązane będą do utrzymania miejsc pracy. Marszałek Olgierd Geblewicz zaznaczył również, że czynione są wysiłki, by kolejne pieniądze dla przedsiębiorców, tym razem na inwestycje, mogły trafić jeszcze jesienią.