W Sylwestra odnotowujemy znacznie większą liczbę wyjazdów – mówi Konrad Konwiński ze stargardzkiej filii Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.
– Nastawiamy się na zwiększoną ilość urazów u pacjentów. Jest to taka noc, gdzie alkohol i fajerwerki doprowadzają do licznych urazów – twierdzi ratownik.
Z fajerwerkami nie ma żartów. Nieodpowiednie korzystanie może zakończyć się tragicznie.
– Najlżejsze są oparzenia, najgroźniejsze – parę lat temu u młodego chłopaka zdiagnozowaliśmy uraz czaszkowo-mózgowy – dodaje Konrad Konwiński.
Ratownik dodaje, że noc sylwestrowa przynosi wiele niespodziewanych akcji. Nasz gość wspominał między innymi interwencję wobec mężczyzny, który wisiał głową do dołu z nogą uwięzioną w szybie windy.
Posłuchaj całej rozmowy z Gościem Dnia: