Goleniowska Mila Niepodległości po raz 31.

Na jej starcie stanęło jak zwykle około 3 tysięcy amatorów ruchu na świeżym powietrzu – od przedszkolaków, które biegały na 300 metrów, po uczestników biegów głównych – na milę oraz 10 km. Na pierwszym z tym dystansów zabrakło wygrywającego od lat Marcina Lewandowskiego. Tym razem wygrał Łukasz Cach z Białogardu, który jednak nawet pod nieobecność utytułowanego rywala był ze swojego występu bardzo zadowolony.
– Bieganie z Marcinem byłoby fajne, bo to mój autorytet i mentor. Bardzo się zmęczyłem, trasa bardzo fajna  – mówił nam po minięciu linii mety.

Na dystansie mili wśród kobiet najlepsza była Oliwia Sarnecka z MKL Szczecin. W biegu Gaz-System na 10 km wygrali Ukrainiec Artem Kazban oraz Monika Andrzejczak z 12. Batalionu Dowodzenia ze Szczecina. Oboje, co oczywiste, byli bardzo zadowoleni z osiągniętych wyników.
– Fajna pogoda i trasa – mówił Ukrainiec.

– To jest mój ostatni start w sezonie. Lubię tutaj biegać – dodaje Monika Andrzejczak.

Najlepiej z lokalnych biegaczy wypadł Gabriel Maniecki z Hanzy Goleniów, który zajął trzecie miejsce na dystansie mili.