Szymon Hołownia uzyskał w wyborach prezydenckich zaledwie 5,03% poparcia w skali kraju. Na Pomorzu Zachodnim wynik był jeszcze niższy – 4,87%. Choć kandydat Trzeciej Drogi już oficjalnie poparł Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze, to w jego obozie nie brakuje refleksji.
Wynik Szymona Hołowni w pierwszej turze wyborów prezydenckich rozczarował wielu działaczy i sympatyków Trzeciej Drogi. Komentatorzy zgodnie wskazują, że to właśnie Hołownia jest jednym z największych przegranych głosowania. W skali kraju uzyskał 5,03% głosów, natomiast na Pomorzu Zachodnim – zaledwie 4,87%.
Do wyniku głosowania odniósł się wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski – przedstawiciel Polski 2050. W rozmowie z Twoim Radiem przyznał otwarcie:
„Oczekiwaliśmy lepszego wyniku, ale przyjmujemy z pokorą ten wynik, jaki jest. Dziękujemy za każdy głos. Szymon Hołownia od razu zadeklarował wsparcie dla Rafała Trzaskowskiego i będziemy wspierać go teraz w tej kampanii, żeby w drugiej turze dostał jak najwięcej głosów. Ostatnia taka konkluzja to to, że jednak nasza koalicja 15 października dostała swego rodzaju żółtą kartkę, bo widzimy, że te wyniki nie są takie dobre, jakich się spodziewaliśmy. Wydaje mi się, że musimy przepracować formułę koalicji tak, żeby również te mniejsze partie miały więcej do powiedzenia, bo widzimy, że ludzie odwrócili się od mniejszych partii i ta polaryzacja poszła jeszcze mocniej w kierunku większych ugrupowań” – powiedział Rudawski.
Najlepsze wyniki Hołownia odnotował w Stargardzie, Koszalinie i Policach. Najsłabiej wypadł w powiecie białogardzkim, myśliborskim oraz w Świnoujściu.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio/Archiwum