Po tragicznych wydarzeniach w Siedlcach, gdzie ratownik medyczny zginął w wyniku ataku nożownika, w całej Polsce rozgorzała dyskusja na temat bezpieczeństwa służb medycznych podczas interwencji. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, w których ratownicy stają się ofiarami agresji ze strony pacjentów lub ich rodzin. W odpowiedzi na te zagrożenia Zachodniopomorska Służba Więzienna zaproponowała specjalne szkolenia z deeskalacji konfliktów oraz samoobrony dla zespołów ratownictwa medycznego.
Choć dokładny zakres ćwiczeń jest jeszcze ustalany, wiadomo już, że zajęcia będą obejmowały zarówno techniki samoobrony, jak i elementy psychologiczne.
– Ustalimy zakres samoobrony oraz ćwiczeń, które będą miały na celu wzajemne ubezpieczanie się ratowników medycznych. Po spotkaniach indywidualnych będziemy określali, czy dana osoba jest w stanie samodzielnie się obronić, czy nie – tłumaczy Mirosław Draj z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie.
Dodatkowo szkolenia mają odbywać się w warunkach maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych interwencji.
– Będziemy prosili o to, żeby ratownicy przyjechali karetką pogotowia, żebyśmy mogli te ćwiczenia prowadzić w najbardziej realnych warunkach – dodaje Draj.
O tym, jak niebezpieczne mogą być interwencje ratowników, opowiada Anna Żwirbla z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Zdarzenia, w których agresja pacjentów lub ich bliskich wymyka się spod kontroli, niestety nie należą do rzadkości.
– Wizyta u pacjenta w domu, gdzie była również rodzina, rozmowa z pacjentem, niecierpliwa rodzina pod tytułem „zacznijcie coś robić”… Doszło do tego, że rodzina, która była pod wpływem alkoholu – tak jak pacjent – zaczęła nas szarpać. Moje umundurowanie zostało zniszczone. Żadne próby tłumaczenia, proszenia, aby się uspokoili i dali nam pracować, nie pomogły. Musieliśmy się wycofać, poczekać na policję i dopiero wtedy mogliśmy dokończyć wizytę – wspomina Anna Żwirbla.
Program szkoleń dla ratowników medycznych przygotowany przez Służbę Więzienną zakłada szerokie podejście do tematu bezpieczeństwa. Poza zajęciami z technik samoobrony uczestnicy będą także pracować z psychologiem, a ćwiczenia odbędą się w ciasnych pomieszczeniach, na klatkach schodowych i w budynkach – tak, aby jak najlepiej odwzorować realia pracy ratowników.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio