Radni Szczecina ponownie podejmują temat wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Założenia projektu uchwały, który wywodzi się z inicjatywy klubu Platformy Obywatelskiej, cieszy się wstępnym poparciem opozycji w Radzie Miasta. Dyskusja wokół tematu zakazu nocnej sprzedaży alkoholu wywołuje mieszane reakcje, a głosy za i przeciw rozbrzmiewają w różnych środowiskach.
Krzysztof Romianowski z Prawa i Sprawiedliwości, opowiadając się za wprowadzeniem nocnej prohibicji, argumentuje, że choć taki zakaz nie rozwiąże problemu alkoholizmu w mieście, może przyczynić się do jego ograniczenia. – “Musimy przede wszystkim patrzeć na bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców Szczecina. Ograniczenie sprzedaży alkoholu od 22 do 6 rano może spowodować pewien ruch i ograniczyć dostępność alkoholu na wyciągnięcie ręki. Osoby uzależnione mogą kupować alkohol na zapas, ale mimo to takie rozwiązanie może spowodować minimalne wyhamowanie,” przekonuje Romianowski. Jednak nie wszyscy podzielają tę opinię. Agnieszka Zalewska, prezeska Polskiej Fundacji Przeciwdziałania Uzależnieniom, wątpi w skuteczność nocnej prohibicji jako środka do walki z alkoholizmem. – “Osoba uzależniona zrobi sobie zapas, więc spożycie może wręcz wzrosnąć. Zastanawiam się, jak takie osoby będą radzić sobie ze stresem, jeśli zabraknie im dostępu do alkoholu? Czy wzrośnie poziom agresji wobec domowników? Nakładanie zakazów nie rozwiązuje problemu, a historia pokazała, że takie działania nie zawsze przynoszą pozytywne efekty,” mówi Zalewska. Obawia się również, że brak dostępności alkoholu w legalnych źródłach może prowadzić do wzrostu nielegalnej sprzedaży lub sięgania po inne substancje psychoaktywne. Warto jednak zauważyć, że wprowadzenie nocnej prohibicji w innych miastach przyniosło pewne pozytywne rezultaty. Przykładem jest Kraków, gdzie w ciągu pierwszego roku obowiązywania zakazu sprzedaży alkoholu w nocy liczba interwencji strażników miejskich i policjantów w sprawach związanych z alkoholem zmniejszyła się prawie o połowę.
Debata na temat nocnej prohibicji w Szczecinie wciąż trwa, a przed radnymi stoi trudne zadanie wyważenia interesów zdrowia publicznego, bezpieczeństwa i wolności obywateli.