W Sądzie Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się proces ginekolożki Marii Kubisy, wyróżnionej tytułem Obrończyni Praw Człowieka. Prokuratura Regionalna postawiła jej sześć zarzutów, w tym pomocnictwa w usuwaniu ciąży poprzez sprzedaż środków poronnych i osiągnięcie z tego tytułu korzyści majątkowej.
Proces budzi duże emocje i przyciąga uwagę opinii publicznej, szczególnie ze względu na reputację doktor Kubisy, znanej z wieloletniej walki o prawa pacjentek i kobiet. Przed budynkiem sądu manifestowały aktywistki, obrończynie praw kobiet oraz pacjentki lekarki, które wyraziły swoje wsparcie dla oskarżonej.
– Chcę wyrazić wsparcie moralne dla mojej doktor, która mnie prowadziła wiele lat. Jest osobą, na której można zawsze polegać, wspiera swoje pacjentki i dzisiaj czas nadszedł, żebyśmy ją wsparły. Moje dziecko zawdzięcza życie pani doktor, gdyby nie ona, to bym nie miała syna, który teraz ma prawie 17 lat. Doktor Kubisa zawsze stoi po stronie pacjentek. To nasz moralny obowiązek, by tu być. Doktor jest zawsze wierna swojej przysiędze Hipokratesa, czyli dobro pacjenta jest dla niej najwyższym prawem. Wielokrotnie z jej bezinteresowności korzystałam, kiedy byłam w dołku finansowym, to nie brała ode mnie pieniędzy za wizyty. Mówienie, że doktor dla zysku złamała przepisy, to jak uderzenie w twarz – mówią pacjentki oskarżonej lekarki.
Sama dr Kubisa mówi, że nie ma nic sobie do zarzucenia, a po zmianie władzy w ubiegłym roku praktycznie nic się nie zmienia.
– Jestem prześladowana od wielu lat, więc to się tak naprawdę nic nie zmienia, bo jakby sięgnąć do tyłu, od około 20 lat, jak mam praktykę, to ciągle jakieś do mnie są ale, to policja przeszukuje, to dokumentacje zabierają, tak że w zasadzie nic się nie zmieniło. Liczyłam, że może wreszcie kobiety odzyskają prawa, ale widać, nie ma takiej woli.Powiem szczerze, że jest to dla mnie duży stres, ale jak widzę wsparcie moich pacjentek i to, co demonstrują, to naprawdę czuję się dobrze – przyznaje dr Maria Kubisa
Proces doktor Kubisy toczy się za zamkniętymi drzwiami, to na wniosek jednego ze świadków, ze względu na to, że dotyczy spraw prywatnych oraz intymnych.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio