Rolnicy czują się oszukani. Domagają się rozmów z rządzącymi (ZDJĘCIA)

Zakończone Targi AGRO POMERANIA w Barzkowicach zgromadziły wielu wystawców i odwiedzających. W trakcie rolniczego wydarzenia nie zabrakło również gospodarzy niezadowolonych z polityki Ministerstwa Rolnictwa. Kilkadziesiąt oflagowanych ciągników można było zauważyć, tuż przed wjazdem na teren targów. Ich postulaty są niezmienne – zachamowanie importu produktów rolnych z Ukrainy, zniesienie Zielonego Ładu i urealnienie cen w skupach.

Prosimy, żeby ktoś do nas przyjechał, rozmawiał, żeby doprowadził do jakiejś debaty między rolnikami a rządzącymi. Nawet w randze wiceministra nikt nie przyjechał. Ceny skupu zbóż są z roku 2008, wtedy pensja minimalna była 1200 zł, teraz to jest ponad 4 tys. Ostatnie doniesienia mówią, że Polska Grupa Spożywcza podpisała porozumienie ze związkami Polski Cukier na 33,5 euro, gdzie w tym roku mamy 46 i to jest znowu uderzenie w polskiego rolnika. Ja tylko powiem na swoim przykładzie, 100 hektarów buraka, jestem w plecy, na samej różnicy w cenie, 365 tysięcy. Przy tych ciężkich czasach to jest bardzo mocne uderzenie w rolnika. Nadal zboże płynie z Ukrainy, nadal płynie cukier, dlatego są takie ceny. W tamtym roku, jak ja pamiętam, mówię ministrowi, 700 ton wpłynęło, panie ministrze, róbcie coś z tym. Odpowiedział, że jak przekroczy milion, to się będziemy martwili, no i jednak musiał przekroczyć – mówi Stanisław Barna z Ogólnopolskiego Oddolnego Protestu Rolników

Poseł Jarosław Rzepa z Polskiego Stronnictwa Ludowego odwiedził manifestujących. Po trwającej kilkadziesiąt minut dyskusji padły deklaracje i zobowiązania do rozmów i pomocy rolnikom.

Dzisiaj mamy zdecydowanie problem z dochodowością w rolnictwie. Musimy pomóc rolnikom przetrwać do czasu, kiedy koniunktura się zmieni, ale też musimy podjąć decyzje, które spowodują, że produkcja roślinna nie będzie tylko tym, co będzie wyznaczało ich dochodowość. To jest ten czas, kiedy trzeba podejmować odważne decyzje. Rolnicy mówią o tym, żebyśmy rozmawiali o cenach minimalnych, gwarantowanych, które zostały kiedyś w Unii Europejskiej stworzone. Dzisiaj cena minimalna w Unii Europejskiej to jest 104 euro za tonę pszenicy i to jest chyba od 25 lat. Nikt tak naprawdę dzisiaj nie dyskutuje o tym, a trzeba byłoby zacząć dyskutować – przyznaje Jarosław Rzepa

Poseł Rzepa podkreślił również, że PSL nie zgadza się np. z tworzeniem kolejnych parków narodowych, z obostrzeniami dotyczącymi odstrzału wilka czy likwidacją ferm, w których zabija się miliony zwierzą w celu pozyskania futer.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio