Studentom grozi brak miejsc w akademikach? Szczecińskie uczelnie komentują

W szczecińskich kampusach trwa nabór na miejsca w akademikach. Niektóre uczelnie sygnalizują, że nie będzie problemów z pokojami. Inne natomiast, że łóżek brakuje, a studenci muszą uzbroić się w cierpliwość.

Każda z uczelni indywidualnie rozpoczyna proces rekrutacji do domów studenckich. W większości przypadków osoby, które wynajmowały pokój w poprzednich latach, mają teraz pierwszeństwo do składania wniosków. Taką sytuację można zaobserwować na Uniwersytecie Szczecińskim. Z tym że mimo rozpoczęcia rekrutacji (28.07) dla pierwszorocznych, może zabraknąć miejsc.

– Jesteśmy w trakcie naboru nowych studentów pierwszego roku, którzy dopiero będą od 28 lipca mogli składać wnioski o przyznanie im akademików. Przydzielałem miejsca dla pierwszego roku, na przykład 200 miejsc przekazałem do rozdysponowania wśród zainteresowanych pierwszaków. Tych miejsc mamy tylko tyle, ile mamy, nic nam się nie zwiększa, także jesteśmy na tym samym poziomie z miejscami co w poprzednich latach- mówi koordynator Osiedla Domów Studenckich Marek Michalak.

Oznacza to, że na wszystkich pierwszorocznych studentów przypada jedyna 200 miejsc na Uniwersytecie Szczecińskim. Może to się zmienić wraz z rozpoczęciem III tury rekrutacji. Wtedy akademiki Uniwersytetu Szczecińskiego będą uzupełniały miejsca w pokojach. Sytuacja wygląda inaczej na Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny. Uczelnia zapowiada, że dla wszystkich pierwszorocznych żaków czeka miejsce w akademiku, a także nie powinno być problemu ze znalezieniem noclegu także dla studentów innych szkół wyższych.

–  Możemy się poszczycić, że mamy nawet miejsc w akademikach więcej niż trzeba, to znaczy, że nie dość, że jesteśmy w stanie zapewnić miejsca noclegowe wszystkim naszym studentom,  to jeszcze chętnie dzielimy się z innymi szczecińskimi uczelniami,  które z różnych powodów tych miejsc w akademikach nie mają aż tylu. My mamy 7 akademików, 7 domów studenckich i oferujemy w nich prawie 3 tys. miejsc. I to jest coś, co wystarcza nam w 60%, a 40% tych zajętych miejsc to są studenci z innych uczelni- komentuje Emilia Kujawa z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.

Każda uczelnia ma inny proces przyjmowania zgłoszeń oraz termin zakończenia ich przyjmowania. Wiadome jest jedno, dla studentów to ostatni dzwonek, aby zainteresować się szczecińskimi akademikami- bo w niektórych może być za późno.

Foto: Uniwersytet Szczeciński