Przewrócone hulajnogi na chodnikach zachodniopomorskich miast są coraz większym problemem. Mieszkańcy Świnoujścia, czy Szczecina irytują się i mówią, że potrzebna jest zdecydowana reakcja straży miejskiej.
– Czasami te hulajnogi po prostu podnosimy, ale nie chcemy, aby stało się to regułą, ponieważ to nie Straż Miejska jest od porządkowania i ustawiania tych hulajnóg. Wiemy z doświadczenia, że najczęściej takie leżące hulajnogi – na przykład w poprzek chodnika czy na przejściach dla pieszych to wynik po prostu głupich wybryków, czyli kopnięcie kogoś, kto przechodzi i po prostu w taki sposób tę hulajnogę przewraca – mówi Joanna Wojtach, ze szczecińskiej straży miejskiej.
Straż miejska może nałożyć za to mandat lub zabrać hulajnogę na miejski parking, gdy leży na chodniku i zagraża pieszym.