25 lat więzienia. Taki wyrok usłyszała dziś przed szczecińskim Sądem Okręgowym Paulina M. – kobieta, która w lipcu ubiegłego roku, w szczecińskim lesie, nożem zabiła swojego kilkunastomiesięcznego synka.
Po tym zdarzeniu, z ciałem dziecka ruszyła w kierunku Warszawy. Nieopodal Sierpca, 31-latka skręciła na przeciwległy pas ruchu i umyślnie doprowadziła do zderzenia z nadjeżdżającą ciężarówką. Kobieta odniosła jedynie powierzchowne rany.
W trakcie sekcji zwłok lekarze spostrzegli jednak, że śmiertelne obrażenia dziecka nie powstały na skutek wypadku. Kobieta swoje zachowanie tłumaczyła zaniedbaniem ze strony męża. Sąd nie przyjął jednak tej linii obrony i skazał ją na 25 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.