Kamery pomagają naszym narciarzom na treningach. Dziewięć kamer nagrywa skok zawodnika.
To pomysł trenera kadry Stefana Horngachera. – Ludzkie oko nie wszystko dostrzeże, a precyzyjne kamerki sportowe są bezlitosne i pokazują nawet najdrobniejszy błąd skoczka – przekonuje Paweł Witczak z Polskiego Związku Narciarskiego.
Zawodnicy latają z kamerami na kombinezonach. Trener zaraz po skoku dostaje wszystkie dane i od razu wie, co skoczek powinien poprawić.
Inauguracja Pucharu Świata w skokach już za niespełna miesiąc. Pierwsze zawody w Wiśle.