67 milionów z programu Mieszkanie dla Młodych rozeszło się w 6 godzin. W tempie ponad 10 milionów złotych na godzinę.
O uzyskaniu dopłat decydowała kolejność zgłoszeń, więc pośpiech był potrzebny. Szacuje się, że aplikacje złożyło ponad 2 i pół tysiąca osób.
Ci, którzy nie zdążyli, albo zrobili błąd w dokumentach muszą czekać na kolejna transzę w styczniu.
Jeśli dokumenty mieli w porządku – zostają wpisani na listę rezerwowych i mogą liczyć na łut szczęścia.
W styczniowej transzy pieniędzy ma być kilka razy więcej niż teraz.