Ogromne kary i straty wizerunkowe – grożą Polsce za decyzje ministra środowiska Jana Szyszki w sprawie Puszczy Białowieskiej.
Komisja Europejska ostrzega dodatkowo, że w trwającej już procedurze praworządności weźmie pod uwagę fakt, że Polska nie podporządkowuje się nakazowi unijnego Trybunału natychmiastowego wstrzymania wycinki drzew.
Kara to po pierwsze 300 tysięcy euro za każdy dzień zwłoki w wykonaniu decyzji trybunału o wstrzymaniu wycinki.
Po drugie jeśli będzie wyrok grożą nam 4 miliony złotych kary. W Brukseli wspominają też coraz częściej, że takie decyzje mogą wpłynąć negatywnie na podział środków unijnych, ale minister Szyszko raczej nie bierze tego pod uwagę.
I mówi, że na terenie puszczy prowadzi eksperyment. Na jednej części są wycinene drzewa, a na drugiej nie ma żadnej ingerencji człowieka. Unijnym komisarzom, którzy – jak określił w dzisiejszej Rzeczpospolitej – nie potrafią odróżnić kornika od żaby – pokaże dowody. Komisja Europejska zarzuca Polsce naruszenie przepisów dyrektywy siedliskowej i dyrektywy ptasiej. Obie są podstawą europejskiego programu ‘Natura’2000’.