Zespół doradczy przy wojewodzie rozmawiał dziś z rolnikami w Barzkowicach o sytuacji na polach, po niedawnych nawałnicach i ulewnych opadach deszczu. Do sali konferencyjnej Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego przybyło blisko sto osób- rolników indywidualnych, właścicieli dużych gospodarstw i przedstawicieli firm, związanych z rolnictwem. Spotkanie zwołano na wniosek wojewody.
Jego celem było wstępne oszacowanie strat, jakie ponieśli rolnicy na polach.
Wiadomo już, że zbiory rzepaku będą o połowę niższe. Są też obawy o tegoroczne żniwa, rozpoczęte z trzytygodniowym opóźnieniem.
Marek Subocz, wicewojewoda zachodniopomorski zapowiedział, że będą przyjmowane wnioski o pomoc i wsparcie dla tych gospodarstw, które ucierpiały najbardziej.
Według wojewody jeszcze za wcześnie, by mówić o stanie klęski żywiołowej w regione. Rolnicy natomiast mówią o własnej klęsce na polach.
Ocenił swoją sytuację Stanisław Barna z gminy Recz. Rolnicy szacują, że obok niższych niż zakładano plonów, zebrane ziarna mogą być też gorszej jakości