Przedstawiciele Zakładów Chemicznych Police komentują sprawę zatrzymań byłych członków zarządu przez CBA.
– Grupa Azoty Police nie jest upoważniona do podawania do publicznej informacji jakichkolwiek informacji. Ze swojej strony możemy jedynie podtrzymać deklarację o całkowitej gotowości do współpracy z organami ścigania. Spółka udziela funkcjonariuszom wszelkich informacji o jakie poproszą. W tym momencie to prokuratura jest dysponentem wszystkich najważniejszych w tej sprawie informacji – mówi Ewa Prueffer z ZCH Police.
10 osób, w tym byli członkowie zarządu Zakładów Chemicznych Police oraz między innymi działacze zachodniopomorskich struktur Platformy Obywatelskiej zatrzymani zostali przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wśród zatrzymanych jest również związany z PO Robert Z. ze Stargardu. – Jeden z wątków śledztwa dotyczy podjętych w 2014 roku decyzji o zakupie spółki przez Grupę Azoty, która miała zajmować się eksploatacją kopalni odkrywkowych fosforytów w Senegalu. Umowa opiewała na 29 mln dolarów. Badanych przez śledczych wątków jest znacznie więcej – mówi Piotr Kaczorek z CBA.
Prowadzący postępowanie nie wykluczają powiększenia listy zarzutów. Do sądu trafiły wnioski prokuratury o tymczasowe aresztowanie wszystkich 10 zatrzymanych. Więcej informacji miała podać dziś Prokuratura Regionalna w Szczecinie – przed chwilą jednak odwołano zaplanowaną konferencję prasową. Szczegóły poznamy być może jutro.
Zatrzymani zostali:
- Krzysztof J. – były prezes zarządu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A.,
- Anna P. – były członek zarządu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A.,
- Wojciech N. – były członek zarządu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A.,
- Tomasz J. – były dyrektor generalny African lnvestment Group S.A.,
- Bartłomiej K. – były dyrektor Departamentu Zakupów Strategicznych Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A.,
- Maciej G. – były kierownik Biura Spedycji Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. oraz przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Powiecie Polickim i członek Zarządu Regionu Zachodniopomorskiego PO,
- Robert Z. – były prezes zarządu Transtech sp. z o. o. oraz kandydat na Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w Stargardzie,
- Piotr J. – były dyrektor Centrum Logistyki Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A.,
- Tomasz B. – członek zarządu TK Transport sp. z o. o.,
- 10. Robert B. – członek zarządu TK Transport sp. z o. o.
Co zarzuca się podejrzanym
Po doprowadzeniu zatrzymanych do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie prokurator ogłosił im zarzuty i przesłuchał ich w charakterze podejrzanych.
Krzysztofowi J., Annie P., Wojciechowi N. i Tomaszowi J. prokurator zarzucił wyrządzenie African lnvestment Group S.A., a więc spółce zależnej od Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A., szkody majątkowej wielkich rozmiarów w kwocie 6 milionów dolarów, tj. równowartości 22 milionów 278 tysięcy złotych. Chodzi o przestępstwo z art. 296 par. 1, 2 i 3 kodeksu karnego. Do jego popełnienia doszło pomiędzy 1 września 2014 roku a 30 czerwca 2016 roku w związku z podpisaniem umów dotyczących inwestycji prowadzonych przez African lnvestment Group S.A. w Senegalu. Podejrzani zawarli te umowy i na ich podstawie dokonali wypłaty środków finansowych mając świadomość, że usługi będące przedmiotem tych umów nie zostały faktycznie wykonane.
Krzysztof J., Wojciech N. i Bartłomiej K. podejrzani są o wyrządzenie Grupie Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. szkody majątkowej wielkich rozmiarów w kwocie 4 miliony 535 tysięcy złotych. Chodzi o przestępstwo z art. 296 par. 1, 2 i 3 kodeksu karnego. Do jego popełnienia doszło pomiędzy 25 sierpnia 2015 roku a 30 listopada 2015 roku w związku z zakupem ilmenitu kenijskiego. Dotychczas przeprowadzone próby technologiczne zakupionego towaru nie wykazały możliwości jego wykorzystania gospodarczego jako substytutu dla innych sprowadzanych surowców. Ponadto wykorzystanie sprowadzonego ilmenitu kenijskiego prowadziło do produkcji bieli tytanowej, która nie spełnia wymagań technicznych. Pomimo posiadania tych informacji oraz pomimo nie przeprowadzenia zamówionych wcześniej badań laboratoryjnych, podejrzani podjęli decyzję o zakupie tego towaru, działając na szkodę Zakładów Chemicznych Police.
Podejrzanym: Krzysztofowi J. i Annie P. prokurator zarzucił przekroczenie uprawnień i podpisanie z dyrektorami zatrudnionymi w Zakładach Chemicznych Police umów o zakazie konkurencji, które były niekorzystne dla spółki. Działania te bezpośrednio naraziły spółkę na szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w kwocie 2 milionów 414 tysięcy 939 złotych. Chodzi o przestępstwo z art. 296 par. 1a i par. 2 kodeksu karnego.
Zarzuty wyrządzenia Grupie Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. i spółce Transtech sp. z o.o. szkody majątkowej wielkich rozmiarów w kwocie 2 milionów 716 tysięcy 655 złotych usłyszeli również podejrzani: Krzysztof J., Anna P., Bartłomiej K., Maciej G., Robert Z., Piotr J., Tomasz B. oraz Bartłomiej B. Chodzi o przestępstwo z art. 296 par. 1, 2 i 3 kodeksu karnego. Do jego popełnienia doszło w związku z podpisaniem umów na wykonywanie usług spedycyjnych bez przeprowadzenia postępowania ofertowego i wbrew wewnętrznym regulacjom spółki. W umowach tych przyjęto stawki spedycji, które odbiegały od stawek rynkowych.
Podejrzanemu Krzysztofowi J. prokurator zarzucił ponadto kierowanie popełnieniem przez Marka P. i Marcina Z. czynu zabronionego polegającego na przywłaszczeniu środków finansowych Fundacji Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police na Rzecz Rozwoju Piłki Siatkowej Kobiet w kwocie 196 tysięcy 800 złotych. Chodzi o przestępstwo z art. 18 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 284 par. 2 kodeksu karnego w zbiegu z art. 271 par. 1 i 3 kodeksu karnego. Do jego popełnienia doszło pomiędzy 1 grudnia 2014 roku a 11 września 2015 roku.
Zarzut oszustwa (art. 286 par. 1 kodeksu karnego) w związku z przyznaniem jednemu z pracowników spółki uprawnienia do otrzymywania zwrotu kosztów wynajmu mieszkania usłyszał podejrzany Wojciech N. Na skutek tego czynu spółka Grupa Azoty Police Serwis sp. z o.o. od stycznia 2015 roku do października 2016 roku nienależnie wypłaciła dodatek mieszkaniowy w kwocie 97 tysięcy 800 złotych.