Jechali ponad 10 godzin na mecz po to, żeby go w końcu nie obejrzeć. Mowa o kibicach Jagielloni Białystok, którzy w sobotę przejechali ponad 600 kilometrów, by dopingować swój zespół w starciu z Pogonią Szczecin.
Ostatecznie to oni starli się ze szczecińską policją na dworcu w Dąbiu. Najpierw policja zatrzymała dwóch kibiców z Białegostoku, którzy znieważyli funkcjonariuszy. Później dołączyła do nich reszta grupy.
– wyjaśnia Przemysław Kimon ze szczecińskiej policji.
Kibice nie stosowali się do poleceń mundurowych. Funkcjonariusze użyli siły. Kiedy fani z Białegostoku byli już w autobusach, które miały ich zawieźć na stadion doszło do drugiego starcia z policją. Po nim kibice wsiedli w pociąg powrotny i udali się na Podlasie. Biorąc pod uwagę wynik meczu czyli 0 : 0 zbyt dużo nie stracili.