Pięcioletnia Nikola spod Gryfic, która została poparzona podczas kąpieli we wrzątku – wróciła już ze szpitala do domu. Odebrała ją mama.
Kobieta usłyszała zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i nieudzielenia pomocy. To właśnie ona miała włożyć dziewczynkę do wanienki z gorącą wodą. Na szczęście – jak tłumaczy dr Paweł Gonerko – Nikola doszła do siebie.
Matka dziecka przyznała się do winy. Grozi jej do 5 lat więzienia.
Czytaj więcej: Nie będzie aresztu tymczasowego dla matki poparzonej 5-latki