Do góry nogami radni miejscy z Nowogardu przewrócili wczoraj projekt budżetu gminy na 2017 rok, przedstawiony przez burmistrza Roberta Czaplę.
To, że będąca od początku bieżącej kadencji w konflikcie z wywodzącym się z Sojuszu Lewicy Demokratycznej burmistrzem Czaplą koalicja, stworzona przez działaczy innych ugrupowań, będzie wnosiła daleko idące zmiany do projektu budżetu, wiadomo było już przed sesją. Podczas środowej sesji okazało się jednak, że wycięto z niego nie tylko duże, ale niepotrzebne zdaniem radnych inwestycje jak budowa ścieżki rowerowej wokół Jeziora Nowogardzkiego i remont placu Wolności, ale także między innymi parking na ul. Leśnej, remont murku wokół jeziora, świetlica wiejska w Osowie, ograniczone zostały nawet środki na organizację gminnych dożynek, festiwalu “Ekofilm”, a na promocję gminy pozostawiono jedynie 23 tysiące złotych. – To po prostu zupełnie nowy budżet, z którym trudno będzie samorządowi funkcjonować – mówi burmistrz.
W zamian po stronie wydatków pojawiły się między innymi remonty ul. Waryńskiego, Żeromskiego, Świerkowej, Dąbrowskiego, kilku odcinków dróg wiejskich, ścieżek rowerowych do Wierzbięcina i Długołęki, a także ważnego dla układu komunikacyjnego miasta łącznika pomiędzy ul. Dworcową a 700-lecia, którego modernizacja ma kosztować około 1 milion i 350 tysięcy złotych. – Jak widać chodzi nam w pierwszej kolejności o widoczną poprawę infrastruktury komunikacyjnej – komentuje przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Słomski z lokalnego ugrupowania Partnerstwo i Rozwój.
Za przyjęciem zmodyfikowanego przez antyburmistrzowską koalicję budżetu gminy Nowogard na 2017 rok głosowało 14 radnych, czworo było przeciw.
P. Palica