Śledztwo w sprawie błędu przy zapłodnieniu in vitro w klinice w Policach – oficjalnie umorzone.
Według biegłych to, że kobiecie wszczepiono komórkę jajową innej pacjentki – nie mogło w żaden sposób zagrozić zdrowiu – ani jej, ani jej dziecka. To oznacza, że winny pomyłki lekarz uniknie raczej odpowiedzialności. Zdaniem śledczych nie można powiązać pomyłki przy zapłodnieniu in vitro z tym, że dziecko urodziło się wadami genetycznymi – a to, jak mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Szczecinie Damian Kordykiewicz, wyklucza możliwość postawienia zarzutów.
Pokrzywdzona kobieta może zażalić się na decyzję o umorzeniu postępowania – sprawą wtedy zajmie się sąd.