W sobotnią noc omal nie doszło do tragedii w dwupiętrowym budynku przy ulicy Konopnickiej w Stargardzie, gdzie paliło się mieszkanie, w którym przebywało pięć osób. Łącznie z budynku w trakcie akcji ewakuowano około 20 mieszkańców, w tym troje z obrażeniami ciała trafiło do szpitali. Niespełna dobę później również w Stargardzie przy ulicy Gdyńskiej palił się stóg słomy.
Pierwszego maja tuż przed 3.00 służby ratunkowe powiadomione zostały o pożarze na drugim piętrze budynku wielorodzinnego przy ulicy Konopnickiej. Szybka interwencja pozwoliła na ewakuowanie łącznie około 20 osób, którym na czas prowadzonych czynności zapewniono tymczasowe schronienie w zorganizowanym do tego celu autobusie.
W lokalu, w którym powstał pożar przebywało pięć osób. Trzy z obrażeniami ciała przetransportowano do szpitali w Stargardzie i Gryficach. Pozostali mieszkańcy nie wymagali hospitalizacji. Według wstępnych ustaleń przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia – to jednak wykażą prowadzone czynności procesowe. Podobne czynności prowadzone są w związku z pożarem, do którego doszło wczoraj późnym wieczorem przy ulicy Gdyńskiej, gdzie paliły się baloty słomy.
Stargardzka policja przypomina, że zgodnie z Kodeksem Karnym za spowodowanie pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach do więzienia można trafić nawet na 10 lat.