Wciąż niebezpiecznie i ciemno przy ul. Konopnickiej – alarmują nasi słuchacze. Sprawa oświetlenia w śródmieściu Stargardu, w rejonie ulic Konopnickiej i Dworcowej nie schodzi z ust mieszkańców od kilku miesięcy. Awaria została usunięta, lampy znowu spełniają swoją funkcję, ale nadal nie jest to rozwiązanie docelowe.
– Oświetlenie wciąż nie działa, tylko czekać na kolejną tragedię – mówił w środę jeden z naszych słuchaczy, pan Jerzy.
W tej chwili sytuacja wygląda na opanowaną. I stała się jasność na ulicy Konopnickiej – przynajmniej prowizorycznie. O sytuacji poinformował nas w czwartkowy poranek ponownie pan Jerzy.
Słuchacz zwraca uwagę na prowizoryczny sposób montażu oświetlenia. Sprawa jest skomplikowana – ten rejon Stargardu podlega w części pod miasto, w części pod powiat. Oświetleniem na ulicy Konopnickiej zajmuje się natomiast spółka Enea Oświetlenie. – Rozmowy w sprawie modernizacji lamp trwają – zapewnia sekretarz miasta Zdzisław Rygiel.
Argumentem może być to, że nocą na ul. Konopnickiej jest po prostu niebezpiecznie. Od początku roku doszło tam do dwóch potrąceń pieszych. Takie wypadki zdarzały się również w grudniu ubiegłego roku.