Od kilku lat Pan Stanisław z Gryfina dekoruje swoją posiadłość tysiącami różnobarwnych lampek. Pracę przy zakładaniu świątecznych dekoracji rozpoczyna już w listopadzie, a inauguracja iluminacji przypada zawsze na 6 grudnia. Nie brakuje osób, które przyjeżdżają pod dom Pana Stanisława z najdalszych zakątków województwa, bo podziwiać efekt jego pracy.
Ze Stargardu wynajmowali busa i przyjeżdżali oglądać. Żadni zawodowcy w dekorowaniu nie biorą udziału, to jest tylko i wyłącznie własna praca. Kiedyś wyszedłem z domu wieczorem i zauważyłem dwie panie z dzieckiem. Trafiły w taki dzień, w którym spadł śnieg, było pięknie, gdy światła się mieniły – mówi Pan Stanisław, autor iluminacji
W tym roku dom i ogród rozświetla około 50 tys. diod. Pan Stanisław zapewnia, że całe oświetlenie jest diodowe, dlatego pobór mocy nie jest duży i rachunki za zużycie energii elektrycznej nie stanowią problemu.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio