W godzinach porannych grupa ponad stu pątników wyruszyła w jubileuszowej, 30. Pieszej Pielgrzymce ze Szczecina do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Myśliborzu.
Wędrujemy od Szczecina, przez Chwarstnicę, a potem przez Rów i Kierzków. Dochodzimy do Myśliborza. Jest to bardzo krótka pielgrzymka, bo trwa tak naprawdę zaledwie dwa i pół dnia, około 80 kilometrów. Docelowym miejscem jest Sanktuarium Pana Jezusa Miłosiernego – z takim kościółkiem, który w swojej wizji widziała siostra Faustyna i potwierdził to potem jej spowiednik, będąc sam w 47 roku ubiegłego stulecia w Myśliborzu, ksiądz Michał Sopoćko. Sanktuarium słynie wieloma łaskami, więc my też wierzymy, że te intencje pielgrzymów dosłownie “wychodzone” zostaną tam przez Pana Jezusa i Matkę Bożą wysłuchane.
– Mówi ks. Łukasz Śniady, dyrektor pielgrzymki.
Z jakimi intencjami idą uczestnicy, o tym – sami pielgrzymi.
O pokoje w całym świecie. Mamy za co Panu Bogu dziękować i mamy też o co prosić.
Pierwszy dzień, prosząc o zdrowie dla siostry, która jest bardzo chora. Drugi dzień – za rodzinę, a w trzeci dzień dziękczynnie za to, że mogę iść. Za życie, za męża, za dzieci, za wnuki, dziękując Bogu.
O zdrowie, o błogosławieństwo Boże.
O rozeznanie w Woli Bożej w stosunku do mojego życia, przyszłości.
Pielgrzymi dotrą do sanktuarium myśliborskiego w dzień urodzin św. Faustyny Kowalskiej – 25 sierpnia.