Dyrektorzy 19 szpitali, którym w 2023 roku przyznano dofinansowanie na inwestycje w onkologię w ramach konkursu z Funduszu Medycznego, otrzymali z Ministerstwa Zdrowia informację o anulowaniu konkursu. Ma ona związek z inną decyzją – Centralnego Biura Antykorupcyjnego o przedłużeniu kontroli w konkursie, które trwają od października.
W przypadku Województwa Zachodniopomorskiego chodzi o blisko 230 mln zł dla Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii i prawie 300 mln zł dla szpitala przy ul. Unii Lubelskiej. Posłowie PiS podkreślają, że finansowanie rozwoju polskiej onkologii to kwestia życia lub śmierci dla setek tysięcy cierpiących na raka Polaków. Zbigniew Bogucki apeluje do polityków rządzącej koalicji o natychmiastowe działania w tej sprawie.
– „ Dzisiaj Donald Tusk, Pani Leszczyna zabierają 500 milionów złotych dwóm zachodniopomorskim szpitalom onkologicznym. Panie Geblewicz, niech Pan nie będzie tchórzem, tylko niech Pan wyjdzie i upomni się o te pieniądze w imieniu pacjentów. Dlaczego Pana Geblewicza dzisiaj nie słyszymy? Dlaczego nie ma głosu Nitrasa, Filiksowej, Łąckiego? Gdzie Państwo jesteście? Nie chodzi o spór polityczny, chodzi o ludzi, którzy walczą z ciężką onkologiczną chorobą. I chodzi o pieniądze, które miały trafić zarówno do szpitala zarządzanego przez Urząd Marszałkowski, jak i do szpitala klinicznego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Medycznego” – powiedział Zbigniew Bogucki
Ministerstwo Zdrowia podaje, że anulowany konkurs zostanie powtórzony w marcu 2024 roku, z zachowaniem tego samego zakresu i tej samej puli środków. Minister zdrowia Izabela Leszczyna w mediach społecznościowych odniosła się do zarzutów polityków PiS: „W lutym rozstrzygamy konkurs onkologiczny z KPO na 5,2 mld zł!, więc przeznaczymy na inwestycje w onkologię o 1 mld zł więcej niż w konkursie z Funduszu Medycznego. Skala nieprawidłowości w konkursie organizowanym przez PiS była tak duża, że nie mogłam wziąć odpowiedzialności za ich przekręty, rozdali plastikowe czeki, a resztę (podpisanie umów, finansowanie…) zostawili nam. W marcu ogłosimy ten konkurs raz jeszcze, na uczciwych warunkach” – napisała Leszczyna.
Nie wszyscy jednak wierzą w obietnice powtórzenia konkursu. Poseł PiS Artur Szałabawka ostrzega, że środki mogą nigdy nie trafić do zachodniopomorskich szpitali:
– „W procedurze, która na nowo ma być stworzona, w ogóle może być już nie ujęty Szczecin, to może trwać rok, półtora albo i nigdy, a pieniądze z KPO można wykorzystać do czerwca 2026 roku. Oni zawsze wszystko robią, żeby na zachodniopomorskie trafiały pieniądze. Ja nie wiem, czemu Donald Tusk tak nie lubi województwa zachodniopomorskiego, bo to nie jest decyzja Pani Leszczyny. To jest decyzja Tuska, żeby kolejny raz pokazać, jak można ukraść pieniądze ciężko wypracowane szpitalom zachodniopomorskim na onkologię. To jest po prostu totalny skandal!” – powiedział poseł.
Choć Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że środki na onkologię zostaną rozdysponowane ponownie, opozycja alarmuje, że zwłoka może oznaczać brak inwestycji w kluczowe placówki medyczne. Czas pokaże, czy marcowy konkurs rzeczywiście zapewni środki dla zachodniopomorskich szpitali, czy obawy posłów PiS się potwierdzą. Tymczasem pacjenci onkologiczni i ich rodziny pozostają w niepewności, oczekując na konkretne decyzje w tej sprawie.