Mandalowe wyjście z cienia

Czym jest mandala? Z sanskrytu (język używany w Indiach) tą nazwą określane jest koło, które reprezentuje naszą wewnętrzną przestrzeń. Osiągnięcie przez nas centrum tej przestrzeni daje poczucie jedności z samym sobą i jednocześnie z całym światem. Uduchowiona i sięgająca głęboko w przeszłość kultura i filozofia Indii jest kolebką wyrażania w sztuce tej wielkiej prawdy i emocji.

Pięknym przykładem tego głębokiego zanurzenia się w tych humanistycznych inspiracjach jest twórczość stargardzianki Joanny Szali. Jest z zawodu ekonomistą, którego pasją od zawsze było malowanie. To właśnie mandala stała się z czasem jej ulubioną formą artystyczną. Jak sama mówi: „Początkowo mandala była też formą autoterapii, a z czasem stała się głównym przedmiotem mojej pracy twórczej. Przez ostatnie lata powstało tak dużo prac, aż w końcu poczułam, że muszę z mandalami wyjść z cienia”.

Artystka tworzy je za pomocą różnych technik. Inspiruje ją natura, sztuka etniczna i hinduska filozofia. Posługuje się pseudonimem artystycznym „Jyoti”, które jest hinduskim imieniem oznaczającym światło. Mocnym debiutem artystki był udział w pierwszej edycji Art Festiwalu w Stargardzie w maju ubiegłego roku. Jej prace wzbudziły niekłamany zachwyt, a kolejne propozycje wystaw posypały się jak „z rękawa”.

Misternie wykonany obraz mandali, prezentowany z początkiem nowego roku w Galerii Jednego Obrazu Książnicy Stargardzkiej, już znalazł swojego nabywcę. Warto nadmienić, że jest to pierwszy taki przypadek w pięcioletniej historii tej galerii. Wpatrując się w niego cierpliwie i uważnie, można dostrzec nie tylko kunszt wykonawczy autora i trójwymiarowość samego dzieła, ale także poczuć jedność z niewyobrażalnym pięknem i spokojem z niego emanującym.   

Oryginał obrazu można oglądać do końca lutego, a jego kopię w ogólnodostępnej bramie wejściowej przy ulicy Mickiewicza 1 B.