5 lat więzienia grozi lekarce ze Szczecina, która pomyliła białaczkę z anemią i chorej pacjencte kazała przyjmować… żelazo.
Kobieta odpowie za narażenie pacjentki na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Rok temu pacjentka zgłosiła się do lekarki z powodu złego samopoczucia i osłabienia. Przeszła podstawowe badania krwii. Lekarka bez zbadania kobiety przepisała jej żelazo i podejrzewając anemię skierowała ją na rozszerzoną morfologię. Podczas kolejnej wizyty potwierdziła wcześniejszą diagnozę i poleciła pacjentce przyjść na kontrolę za 3 miesiące. Ze względu na pogarszający się stan pacjentka poszła do innego lekarza, a ten zdiagnozował ostry oprzypadek białaczki szpikowej. Wedłgu biegłych, lekarka popełniła kardynalny błąd – już wstępne wyniki krwi wskazywały na białaczkę. Kobieta usłyszała zarzuty. Nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.