Ordynator stargardzkiej ginekologii o pigułce "dzień po"

Pigułka 'dzień po’ – od wczoraj tylko na receptę. Weszły już w życie przepisy ograniczające dostęp do tak zwanej antykoncepcji awaryjnej. Receptę będzie mógł wypisać każdy lekarz.

Do tej pory mógł jedynie ginekolog. Dostęp do takiej antykoncepcji może być jednak ograniczony, bo lekarz może odmówić wypisania recepty, a farmaceuta wydania leku powołując się przy tym na klauzulę sumienia.

Rząd uznał, że nieograniczony dostęp do pigułek ’ dzień po’, może być groźny, a stosowanie tego leku może mieć poważne skutki uboczne.

-Konkretnie chodzi o pigułkę 'Ellla One’, bo  to jedyny dostępny w Polsce hormonalny lek tzw.  antykoncepcji awaryjnej. Jak działa tabletka – mówi ordynator stargardzkiego oddziału ginekologiczno-położniczego Marek Iwanicki.

Przeciwnicy zmian twierdzą, że przez nowe prawo kobiety poniosą dodatkowe koszty, bo w awaryjnej sytuacji będą musiały zapłacić za wizytę lekarską. Przeciw powoływaniu się na klauzulę sumienia interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich.