Ustawa o Sądzie Najwyższym w błyskawicznym tempie forsowana przez PiS – została uchwalona przez Sejm.
Wcześniej PiS zwarł szeregi i konsekwentnie odrzucił wszelkie poprawki opozycji. – To przemoc polityczna – mówił z trybuny sejmowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Przy okazji Sejm ograniczył kompetencje prezydenta w kwestii wyboru sędziow Sądu Najwyższego, choć posłowie PiS przekonują, że nic się nie stało. Witold Zembaczyński z Nowoczesnej cytował prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który mowił, że szanuje i nie zamierza zmieniać systemu sądownictwa w Polsce.
„Jesteśmy już prawie w Turcji i na Białorusi, bo Unia Europejska z takimi sądami nie będzie nas chciała”- ostrzega tymczasem opozycja.