Stargard: Mieszkańcy skarżą się na agresywnego bezdomnego

Koczował w przedsionkach placówek bankowych, przed ratuszem, na placach zabaw. Jeszcze do dnia dzisiejszego przebywał na stargardzkim dworcu PKP znacznie dając się we znaki podróżnym.

Mowa o Marcinie P. Dziś bezdomny przewieziony został do stargardzkiego szpitala, gdzie została mu udzielona doraźna pomoc. Mimo to, problem z agresywnym mężczyzną cały czas pozostaje. – Pomagaliśmy już razem z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Już dwukrotnie został za swoją zgodą przewieziony do różnych ośrodków, jednak za każdym razem wraca do Stargardu – wyjaśnia komendant stargardzkiej Straży Miejskiej, Wiesław Dubij 

W całej tej sytuacji zarówno Straż Miejska jak i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej wydaje się bezradny. Jeszcze nie wiadomo, czy podjęte zostaną kolejne działania służb i pracowników socjalnych.