Prokuratorzy i biegli Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zbadają ciężarówkę, użytą w zamachu terrorystycznym w Berlinie. Ekspertyzy ruszają dziś.
Mają potrwać do dwóch tygodni. Na przełomie kwietnia i maja pojazd zostanie zwrócony właścicielowi. Naczepa trafi do firmy przewozowej a ciężarówka najprawdopodobniej do firmy leasingującej.
Właściciel firmy przewozowej spod Gryfina – Ariel Żurawski – nie chce już żeby pojazd jeździł w jego flocie.
Jak powiedział – żaden z jego kierowców nie będzie jeździć autem, w którym doszło do morderstwa. Według ostatnich ustaleń niemieckich prokuratorów – tunezyjski zamachowiec strzelił do kierowcy przez szybę pojazdu. W chwili zamachu, gdy ciężarówka wjeżdżała w tłum przy bożonarodzeniowym jarmarku – kierowca już nie żył.