Amerykanie przypuścili atak na bazę lotniczą w Syrii

Ponad 50 amerykańskich pocisków Tomahawk uderzyło w syryjską bazę lotniczą Szajrat koło Homs. Poważnie uszkodziły lub zniszczyły syryjskie samoloty i sprzęt.

To odwet prezydenta Trumpa za użycie przez Baszara al Assada broni chemicznej przeciw cywilom w Chan Szajchun. Zginęło tam 86 osób, w tym 30 dzieci. – We wtorek syryjski dyktator Baszar al Asad wykorzystał straszną broń chemiczną przeciwko niewinnnym cywilom używając zabójczego środka porażającego nerwy. Zginęli mężczyźni kobiety i dzieci – mówi prezydent Trump.

Amerykanie wystrzelili pociski z dwóch okrętów na Morzu Śródziemnym. Według Pentagonu, Rosja była uprzedzona o ataku.