Krwi ratującej życie i zdrowie wciąż brakuje – to problem, który powraca w każde wakacje. Jak wskazuje Anna Lipińska, z-ca dyrektora ds. medycznych Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wynika to między innymi z tego, że krwiodawcy wyjeżdżają na urlopy, a jednocześnie zapotrzebowanie na krew jest większe.
Wakacje to wzmożony ruch turystyczny a co za tym idzie niestety też wypadki komunikacyjne, czyli potrzeba zaopatrzenia poszkodowanych w krew i jej składniki. Krwiodawcy oczywiście nas odwiedzają tylko, że tak jak my wszyscy korzystają z dni wolnych i urlopów w związku z tym nie jest to taka rzesza, jaka przychodzi, kiedy tych urlopów nie ma. Z drugiej strony zapotrzebowanie ze strony pacjentów jest większe i to powoduje, że właśnie mamy okresowe niedobory, jeżeli chodzi o składniki krwi – wyjaśnia Anna Lipińska
Pilnie poszukiwani są krwiodawcy z grupami krwi: ARh+ i minus, oraz BRh- i 0Rh-.